Na terenie gminy Dołhobyczów (woj. lubelskie) doszło do incydentu, w którym pomnik upamiętniający członków Ukraińskiej Powstańczej Armii został pomalowany w biało-czerwone barwy. Informacje o zdarzeniu, poparte zdjęciami, pojawiły się w mediach społecznościowych. Miejscowa policja potwierdziła, że prowadzi w tej sprawie postępowanie.
Skrót artykułu
- Incydent: W miejscowości Białystok pod Liskami doszło do zamalowania pomnika Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA).
- Charakter zniszczeń: Monument został pomalowany farbami w kolorach białym i czerwonym, co udokumentowano na zdjęciach w mediach społecznościowych.
- Reakcja służb: Posterunek Policji w Dołhobyczowie potwierdził, że otrzymał zgłoszenie i prowadzi postępowanie przygotowawcze w sprawie uszkodzenia obiektu.
- Status śledztwa: Na obecnym etapie służby ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Nie potwierdzono oficjalnie, czy zdjęcia z internetu oddają faktyczny stan pomnika.
Ujawnienie sprawy w mediach społecznościowych
Pod koniec września w internecie opublikowano fotografie przedstawiające monument zlokalizowany w miejscowości Białystok. Na zdjęciach widać, że pomnik Ukraińskiej Powstańczej Armii został pomalowany farbami w kolorach białym i czerwonym. Informacje te szybko rozprzestrzeniły się w sieci, wywołując liczne komentarze.
W celu weryfikacji doniesień, redakcja portalu Kresy.pl zwróciła się z zapytaniem do lokalnych organów ścigania. Funkcjonariusze potwierdzili, że są świadomi incydentu.
Policja potwierdza i wszczyna postępowanie
Z informacji przekazanych przez funkcjonariuszy wynika, że Posterunek Policji w Dołhobyczowie faktycznie posiada informacje o zniszczeniu pomnika. Zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło do jednostki, co stało się podstawą do podjęcia działań.
Jak poinformowano, w sprawie prowadzone jest postępowanie przygotowawcze. Śledczy na obecnym etapie gromadzą materiał dowodowy i ustalają przebieg zdarzeń. W oficjalnym komunikacie zaznaczono jedynie, że doszło do uszkodzenia obiektu znajdującego się w miejscowości Białystok, który upamiętnia członków UPA. Policja na ten moment nie odnosi się do autentyczności zdjęć krążących w sieci, skupiając się na czynnościach procesowych.