Komisja Europejska pozywa Polskę. Chodzi o unijną politykę klimatyczną

Komisja Europejska ponownie kieruje Polskę przed Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Tym razem Bruksela zarzuca rządowi Donalda Tuska niewywiązanie się z obowiązku przedstawienia ostatecznej, zaktualizowanej wersji krajowego planu na rzecz energii i klimatu. To kolejny dowód na to, że unijna machina biurokratyczna nie zamierza odpuszczać w kwestii wdrażania radykalnej agendy klimatycznej.


Skrót artykułu

  • Komisja Europejska pozwała Polskę do TSUE za nieprzedstawienie w terminie zaktualizowanego planu na rzecz energii i klimatu.
  • Polska, podobnie jak inne kraje UE, była zobowiązana do złożenia planu do 30 czerwca 2024 roku w związku z celami Zielonego Ładu.
  • Rząd zapowiada „do bólu pragmatyczne” podejście do planu, co oznacza m.in. dłuższe korzystanie z gazu ziemnego.
  • To niejedyna skarga – Bruksela pozwała Polskę także za brak długoterminowej strategii klimatycznej, której nie złożono od 2020 roku.

Szalone cele klimatyczne i polski pragmatyzm

Zgodnie z unijnymi przepisami, wszystkie państwa członkowskie miały obowiązek zaktualizować swoje krajowe plany energetyczne, dostosowując je do ambitnych założeń Europejskiego Zielonego Ładu i pakietu „Fit for 55”. Nowe cele zakładają redukcję emisji gazów cieplarnianych o 55 proc. do 2030 roku. Polska nie dotrzymała czerwcowego terminu, co stało się podstawą do skierowania skargi do TSUE.

Tymczasem polski rząd sygnalizuje, że nie zamierza ślepo realizować narzucanych z Brukseli wytycznych. Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciech Wrochna zapowiedział, że plan będzie modyfikowany w sposób „do bólu” pragmatyczny.

– Musimy pragmatycznie spojrzeć, jak dekarbonizować, zapewniając odpowiednio konkurencyjne ceny energii już dzisiaj, a nie w roku 2040 – powiedział Wrochna. Zaznaczył, że rząd nie zamierza „na siłę” wyznaczać celów. – Cel nieosiągalny staje się demotywujący. Trzymanie się nierealistycznych celów rujnuje wiarygodność – podkreślał.

Dłużej z gazem, wbrew oczekiwaniom Brukseli

Zapowiedzi płynące z rządu wskazują na chęć spowolnienia tempa transformacji energetycznej, co stoi w sprzeczności z oczekiwaniami Komisji Europejskiej. Wrochna wprost oświadczył, że rząd planuje racjonalne podejście, które dla sektora energetycznego będzie oznaczać „trochę dłuższe korzystanie z gazu ziemnego”.

– Jeżeli mamy dłużej korzystać z gazu, zróbmy to. Sektor będzie miał więcej czasu na dostosowanie się – stwierdził pełnomocnik. To wyraźny sygnał, że Polska zamierza priorytetowo traktować bezpieczeństwo energetyczne i konkurencyjność gospodarki, nawet kosztem opóźnień w realizacji unijnej agendy.

Druga skarga za wieloletnie zaniedbania

Skarga dotycząca krajowego planu to niejedyny problem Polski w TSUE. Bruksela pozwała nasz kraj również za brak krajowej długoterminowej strategii klimatycznej. Co istotne, termin na jej złożenie minął 1 stycznia 2020 roku.

Jak poinformowała KE, Polska wciąż nie przedłożyła swojej strategii i pozostaje jedynym państwem członkowskim UE, które tego не zrobiło. Strategia ta ma określać wizję redukcji emisji gazów cieplarnianych w perspektywie osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku.

Czarne chmury nad gospodarką. Ponad 150 firm zapowiada zwolnienia

„Krety i wywrotowcy”. Rosyjskie MSZ uderza w Polskę i kraje bałtyckie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *