Szokujące słowa byłej kanclerz Niemiec Angeli Merkel, która zasugerowała współwinę Polski za rosyjską agresję na Ukrainę, wywołały falę oburzenia. W rozmowie z „Do Rzeczy” poseł Marek Jakubiak wprost stwierdził, że „Angela Merkel przechodzi samą siebie”, a jej wypowiedź to element niemieckiej propagandy opartej na „konfabulacji, oszustwie i geszefciarstwie”.
Skrót artykułu
- Angela Merkel zasugerowała, że sprzeciw Polski i państw bałtyckich wobec dialogu z Rosją w 2021 r. przyczynił się do inwazji na Ukrainę.
- Poseł Marek Jakubiak ironicznie skomentował te słowa, porównując je do obarczania Polski winą za wybuch II wojny światowej.
- Jakubiak oskarżył byłą kanclerz o „antypolską działalność” i dwulicowość, a niemiecką politykę nazwał opartą na „konfabulacji i zastraszaniu”.
- Polityk stwierdził, że największym problemem w Polsce nie są wpływy rosyjskie, lecz niemieckie, a „ich agentura w Polsce jest potężna”.
Merkel oskarża Polskę
Była kanclerz Niemiec w wywiadzie dla węgierskiego kanału Partizan stwierdziła, że w 2021 roku, wraz z prezydentem Francji, próbowała wznowić dialog na linii Unia Europejska-Rosja. Jej zdaniem sprzeciwiły się temu Polska i kraje bałtyckie. W ocenie Merkel właśnie ten brak dialogu miał doprowadzić do pogorszenia stosunków z Moskwą, a w konsekwencji do pełnoskalowej inwazji Władimira Putina na Ukrainę w lutym 2022 roku.
Jakubiak: „Niemiecka propaganda”
Do tych szokujących insynuacji odniósł się poseł Marek Jakubiak, który był gościem kanału „Do Rzeczy”.
– Mają rozmach skurczybyki! Chciałoby się powiedzieć. Cóż, wszystko wskazuje na to, że II wojnę światową też my wywołaliśmy, bo trzeba było nie denerwować Niemców – ironizował polityk.
W dalszej części wypowiedzi Jakubiak nie szczędził ostrych słów pod adresem byłej kanclerz i całej niemieckiej polityki. – Angela Merkel przechodzi samą siebie. Ta niemiecka propaganda jest ze wszech miar uzasadniona tradycjami niemieckimi: konfabulacja, oszustwo i geszefciarstwo. Ten paskudny w istocie naród nic nie robi, tylko realizuje własne cele – skomentował poseł.
„Ich agentura w Polsce jest potężna”
Marek Jakubiak zwrócił uwagę, że słowa Merkel to element szerszej, „antypolskiej działalności”. Przypomniał o dwulicowości byłej kanclerz w sprawach gospodarczych, m.in. przyznaniu gigantycznego kredytu dla sieci Lidl w Polsce, tuż po tym, jak publicznie krytykowała protekcjonizm.
Polityk stwierdził, że w Polsce mamy do czynienia ze zjawiskiem ojkofobii, czyli wstydu z własnej ojczyzny, co jest efektem działania „V kolumny”. W jego ocenie to właśnie wpływy niemieckie stanowią największe zagrożenie.
– Największy problem mamy z wpływami niemieckimi, nie rosyjskimi. Rosyjskie oczywiście też istnieją i są groźne. (…) Natomiast Niemcy robią, co chcą. Ich agentura w Polsce jest potężna. To jest V kolumna – podsumował Marek Jakubiak.