Wykluczenie premiera Donalda Tuska z kluczowych rozmów z prezydentem USA Donaldem Trumpem wywołało polityczną burzę. W opinii wielu komentatorów szef polskiego rządu został poniżony na arenie międzynarodowej. Głos w sprawie zabrał Paweł Kukiz, który wprost stwierdził, że „dni Tuska są już policzone”.
W środę odbyły się kluczowe konsultacje europejskich liderów z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Spotkanie dotyczyło przygotowań do rozmów z Władimirem Putinem na Alasce. Choć Kancelaria Premiera wcześniej zapowiadała udział Donalda Tuska, ostatecznie Polskę reprezentował prezydent Karol Nawrocki.
Jak poinformował rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz, zmiana nastąpiła na wyraźne życzenie strony amerykańskiej.
Decyzja Białego Domu o pominięciu szefa polskiego rządu w tak ważnych rozmowach wywołała falę komentarzy. W przestrzeni publicznej pojawiły się jednoznaczne opinie, że Donald Tusk został „poniżony na oczach świata”, a jego pozycja na arenie międzynarodowej została drastycznie osłabiona.
Paweł Kukiz: „Jego dni są policzone”
Do sprawy odniósł się na antenie telewizji wPolsce24 lider Kukiz’15, Paweł Kukiz, który nie miał wątpliwości co do politycznej przyszłości premiera.
– Dni Tuska są już policzone. Nie mam co do tego wątpliwości – powiedział wprost.
Zdaniem Kukiza, ostatnie wydarzenia, takie jak afera wokół dotacji z Krajowego Planu Odbudowy oraz zlekceważenie premiera przez prezydenta Stanów Zjednoczonych, to sygnały zbliżającego się końca obecnej władzy. Określił je jako „ostatnie podrygi”, które, choć mogą potrwać jeszcze nawet dwa lata, zakończą się przejęciem władzy przez szeroko rozumiany obóz prawicy.
Polityk w mocnych słowach ocenił obecne zachowanie szefa rządu. – Jak widzę jego zachowania, a obserwuję go od wielu, wielu lat, to są to już takie konwulsje. Tylko on tymi niekontrolowanymi konwulsjami może narobić jeszcze wiele bałaganu w Polsce i to jest niebezpieczne – ocenił Kukiz. Jednocześnie podsumował: „Ale co do tego, że jego dni są policzone, nie mam absolutnie wątpliwości”.
Nie pamiętam takiej sytuacji na arenie międzynarodowej….Ale prezydent Trump czekał na chwilę, aby pokazać Tuskowi jego miejsce ” w ostatnim wagonie ”
Sądzę ,że to nie koniec takich sytuacji…Tuskowi to się należy, czas najwyższy…