W przededniu kluczowego spotkania prezydenta USA Donalda Trumpa z Władimirem Putinem, polski prezydent Karol Nawrocki wystosował historyczny apel. Podczas telekonferencji z europejskimi liderami, zwrócił się bezpośrednio do Trumpa, wzywając go do powstrzymania Rosji i nawiązując do zwycięstwa Polski w 1920 roku. Reakcja amerykańskiego przywódcy była natychmiastowa.
W środę, z inicjatywy Niemiec, odbyła się telekonferencja europejskich przywódców z Donaldem Trumpem. Celem było przedstawienie wspólnego stanowiska przed planowanym na 15 sierpnia spotkaniem prezydenta USA z Władimirem Putinem na Alasce, które ma dotyczyć zawieszenia broni na Ukrainie.
Jak donoszą portale 300Polityka oraz amerykański Axios, w trakcie rozmowy polski prezydent Karol Nawrocki zdecydował się na bezpośrednie i stanowcze wezwanie.
– Prezydencie Trump, zatrzymaj bolszewików 15 sierpnia 2025 r. jak Polska, także przy udziale żołnierzy z Ukrainy 15 sierpnia 1920 r. – miał powiedzieć prezydent Nawrocki.
To jednoznaczne nawiązanie do Bitwy Warszawskiej, znanej jako Cud nad Wisłą, kiedy to polskie wojsko, wspierane przez sojuszników ukraińskich, zatrzymało bolszewicką nawałę i ocaliło Europę.
Trump docenia polski głos. Zaproszenie do Białego Domu
Według relacji świadków, historyczne odwołanie i bezpośredni zwrot polskiego prezydenta wywołały natychmiastowe ożywienie Donalda Trumpa. Amerykański przywódca, wyróżniając głos z Warszawy, ponownie pogratulował Karolowi Nawrockiemu zwycięstwa w wyborach i przypomniał pozostałym liderom o poparciu, jakiego mu udzielił.
Co więcej, Donald Trump publicznie potwierdził zaproszenie dla polskiego prezydenta do Waszyngtonu. Dodał, że czeka na Karola Nawrockiego w Białym Domu już 3 września, co podkreśla szczególną wagę, jaką przywiązuje do relacji z Polską.
W tle rozmowy o losach Ukrainy
Całe zdarzenie miało miejsce w niezwykle ważnym momencie. W piątek, 15 sierpnia, na Alasce ma dojść do pierwszego od początku drugiej kadencji Trumpa spotkania z Władimirem Putinem. Głównym tematem rozmów ma być wypracowanie warunków zawieszenia broni na Ukrainie. Stanowczy głos Polski, przypominający o historycznej roli naszego kraju w powstrzymywaniu rosyjskiego imperializmu, nabiera w tym kontekście szczególnego znaczenia.