Według śledczego dziennikarza Seymoura Hersha, Donald Trump planuje odsunąć Wołodymyra Zełenskiego od władzy na Ukrainie. Hersh, powołując się na swoje źródła w Białym Domu, twierdzi, że nowym liderem Ukrainy miałby zostać generał Wałerij Załużny – były naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, znany z twardego stanowiska wobec rosyjskiej agresji.
Hersh ujawnia, że w administracji USA coraz głośniej mówi się o konieczności siłowego odsunięcia Zełenskiego. – Zmusimy go do odejścia siłą. Piłka jest po jego stronie – miał powiedzieć jeden z amerykańskich urzędników. W Waszyngtonie rośnie przekonanie, że wojna powietrzna z Rosją musi się skończyć, zanim zniknie szansa na porozumienie z Putinem.
Załużny – kandydat Ameryki na nowego prezydenta Ukrainy
Według Hersha, Amerykanie widzą w Załużnym idealnego następcę Zełenskiego. Generał stracił stanowisko po tym, jak otwarcie mówił o beznadziejnej sytuacji Ukrainy w wywiadzie dla „The Economist”. Zełenski, by uniknąć skandalu, wysłał go na placówkę dyplomatyczną do Londynu. Teraz jednak, jak twierdzi Hersh, Załużny może wrócić do gry – i to na najwyższym szczeblu.
Zełenski czuje presję, USA zmieniają kurs
Dziennikarz podkreśla, że Zełenski doskonale zdaje sobie sprawę z sytuacji i dlatego rozpoczął rekonstrukcję rządu. Tymczasem Stany Zjednoczone zwiększają wsparcie militarne dla Ukrainy, dostarczając nowoczesną broń i rozważając przekazanie rakiet dalekiego zasięgu.
Zmiana kursu w polityce USA to efekt nieudanych rozmów z Moskwą. Trump nie kryje rozczarowania postawą Putina, który – jak mówi – „gada bzdury” i nie dotrzymuje słowa. Według „Financial Times”, Trump miał nawet pytać Zełenskiego, czy Ukraina jest gotowa uderzyć w Moskwę lub Petersburg. Odpowiedź Zełenskiego była jasna: „Jeśli dacie nam broń – dam radę”.