Poseł Marek Jakubiak w programie „Bez Cenzury” na antenie Telewizji wPolsce24 ostro skrytykował reakcję obozu Donalda Tuska na incydent przed warszawską siedzibą Platformy Obywatelskiej. Jak stwierdził, formacja ta stosuje podwójne standardy, oskarżając innych o nienawiść, podczas gdy sama nigdy nie potrafi przyznać się do błędu.
Skrót artykułu
- Reakcja na incydent: Marek Jakubiak określił reakcję PO na incydent jako histeryczną i nieproporcjonalną, nazywając ją „puszczeniem bąka”, w który „wszyscy z Tuskiem włącznie od razu weszli”.
- Oskarżenie o dezinformację: Poseł zarzucił Platformie Obywatelskiej, że sama dezinformuje, mówiąc o „koktajlu Mołotowa”, podczas gdy oskarża o to swoich przeciwników.
- Brak przeprosin: Jakubiak stwierdził, że nie zna przypadku, by PO kiedykolwiek powiedziała „przepraszam”, co jego zdaniem jest celową taktyką polityczną tej formacji.
- Podwójne standardy: Według posła, PO nauczyła się „obrzucać wszystkich śmierdzącymi rzeczami, a sami uchodzą za czyściochów”, przypominając, że prawica była przez nich traktowana „jak sepsa dla Polski”.
„Prawie bomba atomowa” i dezinformacja
Marek Jakubiak odniósł się do narracji, jaką obóz rządzący zbudował wokół incydentu, do którego doszło przed kawiarnią „Czytelnik”, sąsiadującą z biurem PO. Jego zdaniem reakcja była całkowicie nieadekwatna do zdarzenia.
– Koktajl Mołotowa, zamach polityczny, w ogóle matko jedyna, prawie bomba atomowa. Tymczasem słusznie pan zauważył, że to nie były drzwi Platformy Obywatelskiej, tylko „Czytelnika”, bo drzwi PO są obok – podkreślił. Poseł wyraził nadzieję na szybkie wyjaśnienie sprawy przez policję, aby zapobiec eskalacji fałszywych oskarżeń.
Jednocześnie zarzucił Platformie Obywatelskiej hipokryzję. – Mówią o mowie, o dezinformacji, a sami dezinformują. Jeżeli więc prawdą jest, że oni nie wiedzą, co to jest koktajl Mołotowa, to ja pragnę powiedzieć, że gdyby to był koktajl Mołotowa, to by było to naprawdę widać – stwierdził, odnosząc się do oskarżeń o „zamach” kierowanych w stronę prawicy.
„My byliśmy traktowani jak sepsa dla Polski”
W programie przypomniano liczne przykłady mowy nienawiści stosowanej przez obóz Donalda Tuska wobec Prawa i Sprawiedliwości. Marek Jakubiak podkreślił, że jest to stała metoda działania tej formacji, która nigdy nie bierze odpowiedzialności za swoje słowa.
– Ja nie znam przypadku, w którym Platforma Obywatelska powiedziałaby „przepraszam”. Nie znam takiego przypadku. (…) To jest teoria Platformy Obywatelskiej – mówił. Według niego, jest to mentalność wprowadzona z Zachodu, która znalazła podatny grunt właśnie w PO.
Poseł przypomniał, jak traktowano środowiska prawicowe w przeszłości. – Ja tylko pragnę uzupełnić pańską wypowiedź jeszcze o to, że my byliśmy wyzywani, najgorzej jak można, my byliśmy traktowani jak sepsa dla Polski. Przypomnę to – kontynuował.
Jakubiak podsumował to w mocnych słowach: – Natomiast prawda jest taka, że Platforma Obywatelska nauczyła się obrzucać wszystkich takimi śmierdzącymi rzeczami, a sami uchodzą za czyściochów.
„Wstydziłbym się coś takiego powiedzieć”
Na koniec poseł koła Wolni Republikanie odniósł się bezpośrednio do postawy premiera Tuska, zarzucając mu świadome wprowadzanie w błąd opinii publicznej i wykorzystywanie do tego przychylnych mediów.
– Ja na przykład gdybym był premierem, to bym się wstydził coś takiego powiedzieć, jak powiedział Tusk, że doszło do zamachu, bo to jest jedna wielka lipa. Jeszcze ktoś by mnie złapał na kłamstwie, prawda? A oni nie, w zaparte, mają swoje media, swoją narrację, puszczają sobie wiedzę za pomocą SMS-ów – tak macie myśleć. I koniec, kropka – podsumował dobitnie Marek Jakubiak.