Brukselski kaganiec coraz ciaśniejszy. KE nałoży „pieniądze za praworządność”

Komisja Europejska nie zamierza się cofać i planuje nałożyć kaganiec w postaci mechanizmu warunkowości na wszystkie unijne fundusze – alarmuje europoseł PiS Bogdan Rzońca. Oznacza to, że brukselscy urzędnicy będą mogli całkowicie dowolnie decydować o przyznawaniu pieniędzy państwom członkowskim, uzależniając je od subiektywnej oceny tzw. praworządności.


Skrót artykułu

  • Komisja Europejska chce rozszerzyć mechanizm „pieniądze za praworządność” na cały budżet UE i wszystkie unijne fundusze.
  • Europoseł Bogdan Rzońca ostrzega, że sprawdza się „najbardziej czarny scenariusz”, a UE testowała ten mechanizm na funduszu pocovidowym.
  • Zdaniem polityka, nowe zasady oznaczają „dyktat Berlina, Paryża i Brukseli” oraz są krokiem w stronę budowy jednego państwa europejskiego.
  • Rzońca przewiduje, że polski rząd nie postawi oporu, ponieważ KE „urwała się demokracji europejskiej”.

Czarny scenariusz staje się faktem

W rozmowie z Radiem Wnet europoseł Bogdan Rzońca nie pozostawił złudzeń co do intencji Brukseli. Jego zdaniem Komisja Europejska, po przetestowaniu mechanizmu warunkowości na funduszu pocovidowym (New Generation EU), zamierza teraz rozszerzyć go na cały siedmioletni budżet Unii.

– Sprawdza się niestety najbardziej czarny scenariusz zapowiadany przez ekspertów w ostatnich miesiącach – powiedział polityk. – Unia chce ten mechanizm warunkowości, ten mechanizm związany z rzekomym brakiem praworządności w niektórych krajach nałożyć na wszystkie kraje Unii Europejskiej i na wszystkie pieniądze, które Unia Europejska będzie ze swojego budżetu wydawała – alarmował Rzońca.

Dyktat i budowa superpaństwa

Europoseł zwrócił uwagę, że nowe przepisy dadzą Komisji Europejskiej nieograniczoną władzę w dysponowaniu pieniędzmi europejskich podatników. Bruksela będzie mogła arbitralnie wstrzymywać fundusze krajom, których polityka wewnętrzna nie będzie odpowiadać lewicowo-liberalnemu establishmentowi.

– Będzie oceniała, czy w poszczególnych krajach są reformy takie, jak życzy sobie lewicowo-liberalny establishment Unii i to KE będzie stwierdzała: tych lubimy, tych nie lubimy, tym damy, tym nie damy – wyjaśnił mechanizm. – […] Oznacza to dyktat Berlina, Paryża i Brukseli i jest to wypaczenie idei wspólnoty europejskiej polegającej na współpracy równych narodów i państw. Jest to budowanie państwa europejskiego – ocenił polityk.

Bogdan Rzońca jest pesymistą, jeśli chodzi o postawę obecnego polskiego rządu. Przewiduje, że nie stawi on oporu forsowanym przez Brukselę zmianom. Jego zdaniem „wszyscy już tu wiedzą, że Komisja Europejska jako super rząd pod super niemieckim przywództwem po prostu urwała się demokracji europejskiej„.

Kreml szykował zamach w Polsce? Rosyjskie małżeństwo przed sądem za szpiegostwo i terroryzm

Marsz przeciwko rządowi Tuska. Jakubiak: „Jeżeli oni mówią, że coś zrobią, to na pewno tego nie zrobią”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *