Relacje polsko-węgierskie przechodzą poważny kryzys. W czwartek szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto otwarcie skrytykował postawę polskich władz, podkreślając, że Węgry mają żywotny interes w dobrej współpracy z Polską, ale – jego zdaniem – obecny rząd w Warszawie nie podziela tego stanowiska.
– Nigdy nie ingerujemy w decyzje innych krajów dotyczące wysyłania lub niewysyłania ambasadorów. Każdy kraj ma suwerenne prawo decydować, kto powinien go reprezentować. Zawsze z szacunkiem przyjmowaliśmy polskich ambasadorów, kimkolwiek by oni nie byli – mówił Szijjarto.
Szef węgierskiej dyplomacji podkreślił, że obecny rząd Polski jest „za wojną”, podczas gdy Węgry opowiadają się za pokojem. – Uważamy, że współpraca między oboma krajami powinna obejmować coś więcej niż tylko to, co myślimy o wojnie, ale polski rząd najwyraźniej nie potrafi patrzeć dalej – dodał, odnosząc się do różnic w podejściu do wojny Rosji z Ukrainą.
Węgierskie MSZ: Bezprecedensowy krok ze strony Polski
Dzień wcześniej sekretarz stanu w węgierskim MSZ Levente Magyar poinformował, że Polska ostatecznie odwołała swojego ambasadora z Budapesztu, co – jego zdaniem – oznacza oficjalne obniżenie poziomu relacji dyplomatycznych. – Stopniowe pogarszanie się stosunków politycznych doprowadziło do tego godnego ubolewania kroku, który nie ma precedensu w historii relacji z naszymi środkowoeuropejskimi partnerami – napisał Magyar na Facebooku.
Polska: To nie jest trwałe pogorszenie relacji
Polskie MSZ potwierdziło, że ambasador Sebastian Kęciek zakończył swoją misję na Węgrzech. Rzecznik resortu Paweł Wroński podkreślił jednak, że nie oznacza to trwałego obniżenia poziomu relacji dyplomatycznych. – To element normalnej rotacji na tym stanowisku – zaznaczył.
Tło sporu: azyl dla Marcina Romanowskiego
Do zaostrzenia relacji przyczyniła się decyzja Węgier o udzieleniu azylu politycznego Marcinowi Romanowskiemu, byłemu wiceministrowi sprawiedliwości z PiS, który jest podejrzany o przestępstwa finansowe i objęty Europejskim Nakazem Aresztowania. W grudniu szef polskiego MSZ Radosław Sikorski wezwał ambasadora Kęcieka na konsultacje do Warszawy właśnie w związku z tą sprawą.
– Powód, dla którego pan ambasador Sebastian Kęciek został odwołany do Warszawy, nie ustał, a był następujący: Węgry wykonały w stosunku do Polski gest nieprzyjazny, sprzeczny z zasadą lojalności w UE, czyli przyznały azyl polityczny b. wiceministrowi w MS Romanowskiemu, który jest oskarżony o przestępstwa kryminalne i finansowe – podkreślił rzecznik MSZ Paweł Wroński.